poniedziałek, 30 maja 2011

współpraca!

udało nam się zorganizować spotkanie z mieszkańcami, musimy przyznać, ze jesteśmy niezwykle dumni, przyszło sporo osób (nawet się nie spodziewaliśmy tylu) - z każdej wspólnoty była przynajmniej jedna osoba. mieszkańcy postawili swoje warunki, wiadomo, to ich teren, jednak są gotowi i chętni do współpracy, co nas bardzo bardzo cieszy. jesteśmy w trakcie przygotowywania się do eventu, omawiania wszystkiego dokładnie z mieszkańcami, co kto robi, kiedy, jak.
jesteśmy coraz bliżej ukończenia planowanych działań, ale kto wie może zostaniemy na Opoczynskiej dłuzej...

sobota, 28 maja 2011

Wszystko idzie zgodnie z planem!



Pierwszy event już 4 czerwca. Odbędzie się wtedy malowanie ławek. Chcemy upiększyć Park Picassa i obudzić mieszkańców Białołęki! Jednak to dopiero wstęp do zmian w parku. Już 18 czerwca odbędzie się uroczyste otwarcie nowych instalacji artystycznych, na których prezentowane będą prace młodych artystów. W związku z tym ogłosiliśmy konkurs na projekt graffiti. Zwycięski projekt będzie przeniesiony na duży format i stanie się znakiem rozpoznawczym terenu naszych działań.
Zdobyliśmy już poparcie i zgodę Burmistrza Białołęki oraz partnerstwo Białołęckiego Ośrodka Kultury.
Wszyscy na naszej drodze okazali się przychylni i chętni do pomocy. Zostało nam już tylko szukać sponsorów, co wcale nie jest takie łatwe, bo nie wszyscy mają czas czytać wiadomości, które im tak nagminnie wysyłamy.
Ale nie poddajemy się. W końcu nazywamy się KULTURALNI FAJTERZY!
Zapraszamy Was także na nasz fanpage:
oraz bloga:
Mamy nadzieję, że zobaczymy się już 4 czerwca! :)


poniedziałek, 23 maja 2011

Po spotkaniu z mieszkańcami

Dnia 22 maja, o godz.16.00 członkowie grupy nr 6 zorganizowali spotkanie mieszkańców kamienicy przy ul. Stalowej 14. Chcieliśmy w ten sposób zapoznać dokładniej lokatorów z pomysłem projektu renowacji podwórka, zasięgnąć ich opinii na ten temat, rozeznać się w sprawie ich stanowiska i chęci do pomocy. Na spotkanie przyszło całkiem sporo osób, chętnie wyrażali swoją opinię, która ku naszej uciesze była bardzo entuzjastyczna Mieszkańcy żywiołowo wykazywali chęć współpracy, udzielali nam rad (co wg nich warto zmienić, co się podoba, a co mniej), zgadzali się również na nasze pomysły. Po tym zebraniu mamy pewność że renowacja wyżej wymienionego podwórka jest potrzebna, a przede wszystkim że spotka się z pozytywnym odbiorem ludzi tam mieszkających. Dodatkowo wiemy że możemy liczyć na ich pomoc, co naprawdę motywuje nas do dalszej pracy nad przedsięwzięciem.

wtorek, 10 maja 2011

następna stacja: Żoliborz!

Po spotkaniu z twórcami festiwalu "Warszawa w budowie", bogatsze o głos krytyki, działamy dalej! Do projektu szlaków na Żoliborzu wprowadziłyśmy kilka istotnych zmian, które zostały nam zasugerowane i z nowym projektem "uderzyłyśmy" do Urzędu Dzielnicy Żoliborz, a także poprosiłyśmy o wsparcie studentów z Europejskiej Akademii Sztuk mieszczącej się na Żoliborzu. Teraz czas na oszacowanie wydatków, projekt szablonów i w końcu wydruk mapek. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli i już niedługo będziemy spacerować po Żoliborzu wyznaczonymi przez nas szlakami.

czwartek, 5 maja 2011

Droga do sukcesu nie jest usłana różami...

O tym przekonaliśmy się na własnej skórze i to nie raz. Od samego początku nasze pomysły wydawały się genialne, ale niestety mimo wielkich planów, ambicji, świeżej energii i zapału do pracy brakowało powstającym projektom najważniejszej rzeczy - możliwości realizacji.
Zaczęliśmy działanie od zainteresowania zabytkowym kinem Relax - pierwszym kinem szerokoekranowym w Polsce, którego budynek znajduje się przy ul. Złotej 8 w samym Centrum Warszawy. Chcieliśmy przyczynić się do ratowania tego niezwykłego dla polskiej historii kina obiektu, jednak zdecydowanie przeceniliśmy swoje możliwości. Cały budynek został wykupiony w 2006 roku przez wrocławską spółkę akcyjną supermarketów Alma i mimo że obiekt od dłuższego czasu nie był używany - błagalnie wołając o pomoc, jakiś czas temu zostały zatwierdzone plany architektoniczne na budowę w tym miejscu wielkiej, szklanej piramidy. Z zaczerpniętych ze środowiska informacji wynikło, że nie tylko naszym zdaniem ochrona zabytków i ich ekspozycja jest działaniem bardziej pożądanym niż przerabianie ich na supermarkety, bądź zupełne wyburzanie i stawianie nowych instalacji, jednakże niestety w tej kwestii nie mamy już nic do powiedzenia.
Następnie poprzeczkę postawiliśmy sobie jeszcze wyżej i wpadliśmy na pomysł adaptacji obszaru starej Rzeźni Praskiej (ul.Wrzesińska 5) pod Centrum Sztuki Ulicznej, który w rezultacie również okazał się terenem prywatnym, należącym do właściciela telewizji Polsat. Temu projektowi poświęciliśmy mnóstwo skupienia, zaangażowania, a przede wszystkim sporo wolnego czasu. W każdej wolnej chwili, jeździliśmy robić zdjęcia, badać teren, pisaliśmy oferty i planowaliśmy atrakcje, jakie moglibyśmy zaproponować Warszawiakom. Po raz kolejny poczuliśmy zawód, w momencie otrzymania pisemnej odmowy przeprowadzenia działań na tym terenie. Kolejny zabytkowy obiekt znalzał się w zaawansowanych planach destrukcyjnych.
Jak mówi stare przysłowie, do trzech razy sztuka! Poszliśmy zatem jego tropem. W dalszym ciągu szukaliśmy kolejnych alternatyw, które sprostałyby oczekiwaniom naszym oraz Waszym. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że poprzez mniejsze działania, po nitce do kłębka trafimy w sedno Waszych potrzeb. Na początek proponujemy małą integrację!
A kiedy najlepiej ludzie się integrują? Oczywiście podczas zabawy! :) Projekt nad którym teraz pracujemy, właśnie zakłada wspólną zabawę, dzięki której będziemy mogli bliżej poznać mieszkańców wybranego obszaru, ale i również zabawić się ze wszystkimi, którzy będą mieli ochotę wziąć udział w naszym pikniku miejskim, na Kopie Cwila (Ursynów). Piknik z założenia ma być nietypową niespodzianką! Tematem przewodnim będzie niebo i gwiazdy, o których przy odrobinie szczęścia i odpowiedniej pogodzie, opowiedzą nam wybitne postacie z Warszawskiej Politechniki. A skoro mowa o gwiazdach, nie mogłoby też zabaknąć performance'ów zarówno młodych, jak i trochę starszych artystów. Jest jeszcze mnóstwo pomysłów-niespodzianek, ale na razie nie będziemy Wam ich zdradzać. Wszystko w swoim czasie.
Mamy wielką nadzieję, że pozwolenie na użytkowanie tego terenu uzyskamy już niedługo, a przy okazji ładnie prosimy pogodę, żeby była dla nas łaskawa :)

I pozdrawiamy oczywiście czujną konkurencję :p

środa, 4 maja 2011

Co nowego

Przed świętami wybraliśmy się na podwórko przy Opoczyńskiej by porozmawiać z mieszkańcami. Ci których spotkaliśmy podchodzili do projektu mniej lub bardziej entuzjastycznie, ale wszyscy przyznali, że na Opoczyńskiej pora coś zmienić. Starsi wspominali czasy, gdy wszyscy się znali, młodzi, a głównie młodzież narzekała, że nie mają gdzie siedzieć i co robić. Kiedy zaproponowaliśmy odmalowanie bramy byli bardzo zainteresowani. Myślimy o zorganizowaniu warsztatów z grafficiarzem, który pomógłby zamienić bohomazy na efektowne, fajne graffiti, które na pewno wprowadzi trochę świeżości! Ponadto chcemy zorganizować spotkanie z mieszkańcami jedno duże - by wymienili się pomysłami i trochę się już poznali ze sobą i z nami, co na pewno ułatwi nam współpracę. Nasze pomysły to stworzenie skwerku, postawienie ławek, huśtawek, kino letnie, odmalowanie bramy, garażu, 'dzień dziecka' - stoliki z lemoniadą, odsłonięcie ławek i huśtawek i może jakieś warsztaty we współpracy z CK ŁOWICKA (które bardzo chce się zaangażować w naszą działalność) - wszystko, co może zintegrować mieszkańców.
Na koniec jeszcze jedna ciesząca nas informacja: ludzie z 'Waszawy w Budowie' ocenili nasz projekt bardzo pozytywnie :)

wtorek, 3 maja 2011

Krok naprzód: mieszkańcy są po naszej stronie!



Niestraszna nam pogoda! Mimo wiatru i chłodu ruszyliśmy dzisiaj przeprowadzić sondę z mieszkańcami osiedla otaczającego Sadek. Tak jak się spodziewaliśmy spotkaliśmy bardzo wielu ludzi z psami; Oliwia również przyprowadziła swojego pupila, dzięki czemu szybko zdobyliśmy względy okolicznej społeczności. Z rozmów jakie odbyliśmy jasno wynikało, że nasze wstępne rozpoznanie było trafne: ludzie narzekają głównie na to, że teren jest zaniedbany, brudny i wieczorami przyciąga nieciekawe towarzystwo. Chcieliby, żeby w Sadku pojawiło się więcej ławek i latarni, ale poza tym są przeciwko radykalnym zmianom, szczególnie przeciw zabudowie terenu. Najbardziej ucieszyło nas ich pozytywne nastawienie do naszej działalności! Zgodnie zadeklarowali udział w planowanym przez nas seansie kina plenerowego; spotkaliśmy się nawet z opinią pewnego starszego pana, że za czasów jego młodości kino letnie było bardzo popularne i chciałby, żeby ta moda wróciła. Bogatsi w zdobytą dzisiaj wiedzę wybieramy się jutro na spotkanie z panem Jackiem Powałką, jednym z lokalnych aktywistów działających na Kabatach (organizował tam również kino letnie), który zgodził się podzielić się z nami swoim doświadczeniem. Trzymajcie kciuki!